Posiadam jasne, bladozielone, szpiczaste liście o lekko cytrynowym zapachu. Latem kwitnę na biało.
Cieszę się bardzo dużą popularnością w Tajlandii, Kambodży i Laosie.
Działam uspokajająco oraz napotnie. W postaci naparu łagodzę stres, przeziębienie, pomagam nawet na zapalenie oskrzeli. Dzięki olejkom eterycznym pobudzam łaknienie i trawienie. Moje nasiona mają specjalne zastosowanie w leczeniu otyłości i problemów z żołądkiem. Zebrane nasiona wsadza się do wody i czeka aż napęcznieje. Charakterystyczną galaretkowatą zawiesinę ściągamy i zjadamy. Zawieram witaminę K, C, A, żelazo, błonnik pokarmowy, potas, mangan, magnez i wapń. Mam właściwości antynowotworowe.
Bardzo często znajduję się w różnego rodzaju sałatkach, jestem składnikiem masła ziołowego, sosów, zapiekanek, pizzy, makaronów, przyprawą do sosów, sałatek, zup, potraw z drobiu, wieprzowiny, owoców morza, twarogów, jaj, omletów. Używa się mnie także do aromatyzowania octu, oliwy i oleju. Najbardziej znane danie, którego jestem podstawą to włoskie pesto.
Lubię miejsca nasłonecznione i osłonięte od wiatru. Dobrze czuję się z innymi odmianami bazylii. Wystarczy lekko potrząsnąć łodygą by zapach rozniósł się po całym ogrodzie, docierając też do sąsiednich domostw. Jeszcze lepiej zapach roznosi się podczas deszczu lub podlewania mnie.