

Bezpieczne pakowanie

Gwarancja doskonałej jakości
Jak wyglądam ?
Mam bardzo drobne, wiecznie zielone listki o charakterystycznym, ziołowym zapachu i korzenno-gorzkawym smaku. Latem pojawiają się dekoracyjne, białe kwiaty. Jestem odmianą karłową.
Skąd pochodzę ?
Pochodzę z Portugalii. Tamtejsze słońce, suchy klimat i kamieniste gleby ukształtowały mój charakter i wygląd. Lubię ciepło i dobrze znoszę suszę, bo w takich warunkach czuję się jak w domu.
W czym pomagam ?
Mój aromat to prawdziwy dar natury! Olejki eteryczne, które zawierają się w moich listkach, mają właściwości antyseptyczne i przeciwzapalne. Pomagam w łagodzeniu kaszlu, bólu gardła i problemów trawiennych. Możesz mnie stosować w postaci naparów, inhalacji, czy jako dodatek do kąpieli. Mój zapach działa też kojąco na nerwy i poprawia nastrój.
Z czym mnie jeść ?
Mój intensywny smak i aromat świetnie komponują się z kuchnią śródziemnomorską. Dodaj mnie do pieczonych mięs, ryb, warzyw, sosów, zup, a nawet deserów. Pasuję do dań z jagnięciną, drobiem, pomidorami, bakłażanami, cukinią, oliwą z oliwek, czosnkiem i cytryną. Jestem niezbędny w ziołowych mieszankach, takich jak np. prowansalskie zioła.
Gdzie mnie sadzić ?
Najlepiej czuję się na słonecznym, ciepłym i suchym stanowisku. Potrzebuję przepuszczalnej gleby, najlepiej piaszczystej lub kamienistej. Nie lubię, gdy moje korzenie zalegają w wodzie. Sadź mnie w ogrodzie skalnym, na rabatach ziołowych, albo w donicach na balkonie czy tarasie. Ważne, żeby zapewnić mi dużo słońca i umiarkowane podlewanie. Mam nadzieję, że teraz lepiej mnie znasz! Jeśli posadzisz mnie u siebie, odwdzięczę Ci się pięknym wyglądem, cudownym aromatem i zdrowotnymi właściwościami.





Opis zastosowania...

Kuchnia śródziemnomorska przenosi nas w krajobraz lawendowych pól, skalistych wybrzeży Toskanii, greckich wysp oraz prowansalskich winnic. Z sycylijskich restauracji dobiega zapach świeżo wypiekanego ciasta i pysznej oliwy z rozmarynem. Greckie sałatki pachną majerankiem i oregano. Poranek we włoskim domu zaczyna się jajecznicą z pomidorami i bazylią. Hiszpańska paella nie uda się bez przyprószenia jej na samym końcu posiekanym szczypiorkiem. Dostępna u nas kolekcja ziół pomoże przenieść się w ten gorący śródziemnomorski klimat. Należy jednak pamiętać, że tylko świeże zioła posiadają w sobie tę moc.


Historia stosowania ziół jako środków leczniczych sięga najdawniejszych czasów. Medycyna ajurwedyjska i chińska to tysiące lat tradycji wykorzystywania roślin zielnych. Doceniana na wszystkich kontynentach wiedza o ich właściwościach była przekazywana niezmiennie z pokolenia na pokolenie. Do prawdziwego rozwoju zielarstwa w Europie, jako osobnej gałęzi wiedzy medycznej, doszło jednak dopiero w czasach średniowiecza. Wtedy to właśnie do Polski przybyły zakony benedyktynów, cystersów i augustianów. Zakonnicy przywieźli ze sobą wiele roślin pochodzenia śródziemnomorskiego, które początkowo uprawiane w ogrodach przyklasztornych, po aklimatyzacji na naszej ziemi, szybko rozpowszechniły się w uprawach przydomowych i trafiły tym samym do szerszego grona odbiorców. Ludzie zaczęli doceniać drogocenne właściwości ziół w wymiarze leczniczym – różnego rodzaju napary, nalewki, maści i okłady skutecznie pomagały i wciąż pomagają ludziom na całym świecie. Rośliny te rosnąc w przydomowych ogródkach stały się naturalną apteczką na wyciągnięcie ręki. Warto zgłębić wiedzę dotyczącą ich wspaniałych właściwości i w razie potrzeby mieć je także u siebie. Wartością dodaną, oprócz leczniczych właściwości, będzie cieszący oko wygląd i często ich niepowtarzalny zapach.

Aromaterapia to nie tylko uzupełnienie terapii czy medycyna alternatywna. To także forma relaksu, wonna droga, po której możemy stąpać ku ukojeniu zmysłów. Wykorzystując węch, wpływamy na nasze samopoczucie równie szybko jak za pomocą dotyku, słuchu czy wzroku. Dzięki olejkom eterycznym zawartym w roślinach, przenosimy się do najpiękniejszych i najmilszych wspomnień naszego życia. Wystarczy potrzeć listek mięty, aby przypomnieć sobie beztroskie wakacje na wsi. Olejek cytrusowy zamknięty w melisie czy werbenie stojącej na parapecie zimą, momentalnie zaprowadzi nas do obrazków z najbardziej udanych wycieczek do ciepłych krajów. Aromat tymianku, czosnku, kminku i lubczyku otuli nas ciepłym wspomnieniem babcinej kuchni, wspólnego gotowania w rodzinnej atmosferze. Lawenda i paczula przypomni radość z otrzymania pierwszych prezentów perfumeryjnych. Z ziół możemy przyrządzać naturalne, proste kosmetyki jak mydło, olejki do kąpieli, świece lub odświeżającą mgiełkę. Ale także różnego rodzaju kadzidła z ususzonej szałwii, bylicy, rozmarynu, hyzopu i wielu innych gatunków. Aromaterapia to także, a może przede wszystkim, otaczanie się świeżymi, pięknymi, pachnącymi roślinami zielnymi na ogrodzie, balkonie czy parapecie. Na wyciągnięcie ręki.